Tytuł: Mechaniczny aniołAutor: Cassandra Clare
Rok wydania: 2013
Wydawnictwo: Mag
Seria: Diabelskie maszyny
Ocena: 9/10
Opis:
Tessa Gray opuszcza Nowy Jork po śmierci ciotki i wyrusza do Londynu, aby spotkać się z bratem. Jednak wpada w ręce okrutnych Mrocznych Sióstr, które uaktywniają dar dziewczyny. Ratuję ją tajemniczy chłopak o imieniu Will. Tessa trafia do Instytutu, gdzie poznaje Nocnych Łowców i dowiaduje się o Świecie Cieni do którego sama należy. Pragnie odnaleźć brata, ale w tym celu musi zaufać ludziom o których nic nie wie, a przecież już raz zaufała niewłaściwym osobom. Czy Tessa uwierzy w dobre intencje?
Jest to pierwszy tom serii Diabelskie Maszyny. Na początku zastanawiałam się czy sięgnąć po tę książkę,ale potem stwierdziłam, że warto ją przeczytać. Już wcześniej spotkałam się z serią tej autorki, która naprawdę mnie zainteresowała. Obawiałam się, że skoro akcja toczy się w dość dawnych czasach będzie przez to nudna, ale autorka ciekawie mnie zaskoczyła. W książce podobały mi się opisy miejsc,ubioru oraz zwroty, które sprawiały, że mogłam czuć się jakbym przeniosła się do 1878 roku.
Wszystkie postacie według mnie były świetnie wykreowane, a każda z nich miała niepowtarzalny charakter. Tessa i Will, co przyniosło uśmiech na mojej twarzy lubili czytać i często cytowali jakieś ciekawe fragmenty. Jem miał swoje słabości, ale był świetnym Nocnym Łowcą i przyjacielem oraz jako jedyny był dobrze traktowany przez Willa. Will był przystojny, a jego oczy były porównywane do nocnego nieba w piekle. Miał niezły charakterek w jednej chwili potrafił być miły, a w następnej okropny. Jessamine była damą i nigdy nie chciała być Nocnym Łowcą, choć kiedy było to konieczne pokazywała na co ją stać. Występowało tam jeszcze wiele ciekawych postaci, ale nie chcę za dużo zdradzać.W książce występuje wartka akcja, która jest umiejętnie rozwiązywana. Okładka jest ładna i zwraca na siebie uwagę. Jeśli ktoś zapoznał się z utworami tej autorki i podobały mu się to polecam, ale jeżeli ktoś nie miał takiej okazji to gorąco zachęcam do sięgnięcia po tą książkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz